Czas leci, świat się zmienia, robi się coraz ciężej. Pomijając aspekty ekonomiczno polityczne, ciężkość przyszła wraz ze zrzutem masy. Mimo…
Rok mija, a ja była niczyja. Od listopada 2020 o suchej mordzie( i skafandrze) wszak jej dobrze we fordzie. Ty…
W sumie mógłby to być ostatni felieton. Taki the best of. Pożegnanie… Czy to już jest ten czas powiedzieć sobie…
2020 to rok popiepszony jak kulki w totolotku. Plagi egipskie mogłyby się od niego edukować. Kiedy wszystko już staczało się…
Wszystko zaczęło się niepozornie. Nic nie wskazywało wręcz, że kumulacja szydery walnie z siłą wc kaczki i mr propera, szykowaliśmy…
2019 nie jest rokiem nurkowym dla mnie, przynajmniej nie był. Ogółem nawarstwienie było tak duże, że w sumie i różnicy…
Będzie trochę jak w tym dowcipie, a mianowicie jak wygląda triathlon Rumuna? Idzie na basen, popływa i wraca z rowerem….
Często pisząc te – fragmenty ku pamięci – w tło puszczam jakąś playlistę. Rzadko kiedy jest to muzyka lekka. Vivaldi…
Nie jest to wpis o handlu, nie jest to wpis ogłoszeniach, nie jest to też wpis o Kiance Fabra –…
Siedmiu wspaniałych i 2 mniej wspaniałych z Polski A postanowiło po raz kolejny dać sobie w twarz automatem. Płuca przewentylować…
Jeszcze chyba nigdy na wyjazdach nie byłem tak zarobiony żeby nie móc przysiąść i czegokolwiek sklecić by nie zapomnieć co…
Po Zakrzówku przyszedł czas na nocleg i zmianę otoczenia na bardziej czarne i dosłownie i w przenośni. Jaworzno! Hirłi go!…