Tym razem udaliśmy się w nowe miejsce, w którym jeszcze nikt nigdy nie był, zupełnie nieokiełznane, jakim jest, ZAKRZÓWEK! albo Za#wek 😉
Nad kamieniołomem istne wakacje, ludzie się kąpią, pływają, naród się cieszy, a nurkują tylko wojskowi i jeden taki spod jednostki a drugi taki co to lubi swoją wieś…
Ogółem puchy! i gorąc bo 26.5C aż ciężko było wysiedzieć. A ja głupi myślał o tym żeby kamizelkę ubierać 😉 W wodzie do 10-12m od 16 do 10C, poniżej troszku chłodniej.
Zrobiliśmy 2 nury – 62min i 78min – w trybie totalna rekreacja. Zero niuansów.
Anegdota do ciekawostki#1: wracamy, Piotrek prowadzi, nastała trochę cisza. Koło 80km do domu Nagle Piotrek wyrywa się i przemawia: A wiesz! vw transporter tez miał trójkącika! – Dusiłeś to od Zakrzówka? pytając parsknąłem na całego 😉
Ciekawostka1: ani audi ani vw transporter z zakrzówka (ten policyjny poniżej) nie mają trójkącików do sprawdzania z której strony samochodu jest wlew! Grupa VAG ewidentnie ma swoich klientów za ludzi na tyle inteligentnych, że wiedzą gdzie jest wlew w aucie!
Ciekawostka#2: CAMELOT!
Anegdota do ciekawostki#2: nie mogliśmy wyjść z podziwu, co oni w tej Dębicy i okolicy palą, chyba te gumy z aut, bo… ich oczom ukazał się:
Oj wyliśmy, szczere pole a tu nagle KAMELOT! na to hasło nic więcej nie było później potrzeba, ryliśmy aż do Lublina…
A teraz porcja fotek upamiętniająca dziewiczą eksplorację tego dzikiego dla ludzi przybytku!
Comments by thoms